Kwas mrówkowy i próba Trommera a matura
Kwas mrówkowy nie ulega próbie Trommera i wieść o tym dotarła już do sporej rzeszy osób. Po napisaniu artykułu „próba Trommera – fakty i mity” dostałem sporo pytań o to: a co w takim razie o kwasie mrówkowym pisać na maturze? To pytanie dostawałem nie tylko od uczniów, ale i od nauczycieli. Większość tych osób powoływała się na zadanie nr 32 z arkusza maturalnego z czerwca 2015 roku, dotyczącego właśnie próby Trommera. Tak też było tym razem, co w końcu skłoniło mnie do napisania wyjaśnienia dostępnego ogólnie. Spójrzmy na treść zadania nr 32:
I na oficjalną odpowiedź:
Jednakże zastanówmy się: na podstawie czego należało wpisać taką odpowiedź? Czy należało tutaj zgadywać co autor miał na myśli, czyli trafić w tzw. klucz maturalny? Nie. Ma maturze nie każe się uczniom zgadywać i trafić w odpowiedź autora, tak lub nie. Spójrzmy teraz na wymagania ogólne podstawy programowej:
Wynika z tego, że uczeń może zostać poproszony o odpowiedź na pytanie, na które odpowiedź ma wywnioskować na podstawie tekstu źródłowego. Wiele zadań maturalnych, a właściwie większość zadań maturalnych odnosi się do informacji wstępnej/tekstu źródłowego, z którego należy wyciągnąć wniosek. I tak było też w tym przypadku. Zerknijmy na tekst źródłowy, który odnosi się do wspomnianego zadania:
Zastanówmy się teraz, czy skoro pytanie w zadaniu 32 dotyczy tekstu źródłowego, to czy w zadaniu należało gdybać, co wpisać w tabelę w rubrykę pytającą o redukujący charakter kwasu mrówkowego. Należało wpisać: tak. Bo taki wniosek wynika z tekstu dotyczącego tego zadania. Powód do gdybania mielibyśmy dopiero, gdyby pytanie z zadania 32 nie odnosiło się do żadnego tekstu wstępnego. Wtedy rzeczywiście trzeba by trafić w to, co autor miał na myśli. Zaskakujące jest to, że tyle ludzi (nawet wśród nauczycieli) nie bierze pod uwagę faktu, że konstrukcja zadań maturalnych jest inna i z czego wynika taka odpowiedź (a to rodzi słynne: „a na maturze to co mamy pisać?”). Czy więc warto sobie zaprzątać głowę pytaniami, co pisać na maturze? Odsetek zadań z informacją wstępną jest na maturze bardzo duży. Zauważmy, że zadanie 32 nie polega na trafieniu w tzw. popularnie klucz każąc maturzyście zgadywać, czy kwas ten ulega próbie Trommera wg autora zadania, a na sprawdzeniu, czy uczeń wie, co oznacza wynik przeprowadzonego doświadczenia na podstawie tekstu, który ma podany. Tekst źródłowy zupełnie zmienia rolę zadania.
Informacja o uleganiu próbie Trommera przez kwas mrówkowy pojawiła się także w zadaniu 31 w arkuszu z sierpnia 2011 – tutaj także nie należy zgadywać czy, tylko wykorzystać informację o. Kwas mrówkowy pojawił się także na próbnej maturze w roku 2014 jednego z wydawnictw w zadaniu podzielonym na podpunkty a), b) i c). W podpunkcie a) uczniowie mieli zaprojektować doświadczenie, w którym mieli potwierdzić, że kwas ten ma właściwości redukujące. A więc także nie było tutaj polecenia, które każe gdybać, co wpisać: ulega, czy nie? Niestety oficjalne odpowiedzi do dalszych polecenia świadczą o tym, wiedza autora zadania o próbie Trommera nie jest wystarczająca, ani nie znał on przebiegu doświadczenia, o które pytał, więc założył i równanie reakcji, i towarzyszące doświadczeniu obserwacje. I tutaj dopiero należało trafić w jego myśl. Takie zadanie nie pojawiło by się na prawdziwym arkuszu maturalnym. Musimy wiedzieć, że arkusze wydawnictw powstają zupełnie inaczej, a zadania nie przechodzą żmudnej drogi dopuszczania do możliwości wykorzystania w egzaminie maturalnym. Etap dopuszczania obejmuje także odtworzenie doświadczenia w laboratorium. Ponadto zadania te nie są tworzone w taki sam sposób.
Pytania o to, co pisać na maturze są bardzo pospolite i oczywiście nie dotyczą tylko próby Trommera dla kwasu mrówkowego. Jednakże osoby mające taki dylemat powinny przejrzeć arkusze maturalne i same odpowiedzieć, czy trzeba gdybać. Czy trzeba po prostu trafić w klucz, czym często bardzo przejmują się uczniowie, czy też znać znaczenie pewnych pojęć, wiedzieć co z tego wynika i umieć to zastosować w zadaniu, które taką umiejętność sprawdza i temu służą teksty źródłowe/informacje wstępne – cytowane lub powstałe na podstawie ogólnie dostępnych informacji z podręczników.
W podręcznikach bywają nieprawdziwe informacje, sprzeczności, a nawet zdarzają się opisy sfałszowanych doświadczeń (co nawet mogę pokazać). Niektóre zadania mogą się odnosić do nieprawdziwych treści z podręczników, którymi żyją chemicy, bo po prostu zostali wprowadzeni w błąd. W związku z powyższym obecnie kładzie się większy nacisk na weryfikację informacji w warunkach laboratoryjnych, zanim trafią one do arkusza maturalnego. To, że 5 lat temu pojawiło się zadnie z odpowiednia informacją, wg której kwas mrówkowy ulega próbie Trommera nie oznacza, że na maturze należy tak pisać – bo dziś to zadanie nie miałoby szans się pojawić w arkuszu! Ponieważ nauczyciele zwykle chcą wiedzieć, to jak oni mają uczyć, żeby było dobrze – żeby wiedzieli co powiedzieć uczniom, gdy zapytają: „a na maturze to jak mamy pisać?”, to odpowiem krótko: uczyć zgodnie z prawdą. Uzasadnienie podałem wcześniej – forma zadań na maturze. Dziś nie ma realnych szans, by w arkuszach maturalnych pojawiło się zadanie mówiące o pozytywnym przebiegu próby Trommera dla kwasu mrówkowego, ponadto uwzględnia się w arkuszach maturalnych, że sama obecność Cu(OH)2 to nie jest wystarczająca do zajścia reakcji. Uwzględnia się w arkuszach, że reakcja wymaga obecności zasady. Pewne zbiory zadań też już to uwzględniły. Ani nie było na maturze zadań, które kazały uczniom trafiać w klucz, którym zazwyczaj za bardzo (i niepotrzebnie) się przejmują.
Inne artykuły polecane dla maturzystów dostępne są na stronie: https://powtorkazchemii.pl/blog/