Czy CO jest tlenkiem obojętnym?

2 1 636

A cóż to za smutne czasy, w których łatwiej rozbić atom, niż obalić przesąd.

A. Einstein

Tym razem napiszę coś, za co spodziewam się zbombardowania mojej osoby, zarzucenia mi braku wiedzy, rozumu przez część chemików. Cóż, teoria atomistyczna też była początkowa sprzeczna z rozumiem dla wielu chemików. Odpowiedzmy sobie na pytanie, dlaczego teoria atomistyczna była początkowo dla wielu sprzeczna z rozumem? Konrad Sprangel, który odkrył mechanizm zapylenia został wyrzucony ze swojej uczelni i okrzyknięty człowiekiem bez rozumu, Wegener został wyrzucony z konferencji gdy ogłosił teorię dryfu kontynentów i podobnie przyjęcie spotkało wielu odkrywców, którzy burzyli jakiś powszechnie przyjęty porządek. W ośrodku w którym pracuję postawiłem kilka miesięcy temu kuchenkę mikrofalową na lodówce, z braku lepszego miejsca dla niej. Spotkało się to z protestem, „bo tutaj zawsze stała bibuła”. No cóż, czy to że tam przez lata ktoś stawiał bibułę, jest argumentem racjonalnym ku temu, by ją tam nadal stawiać? Bo tutaj zawsze była droga z pierwszeństwem, bo tutaj zawsze w niedzielę je się kotlety schabowe. Z kolei moja koleżanka mająca za rodziców ludzi starej daty była zmuszana do codziennego jedzenia żurku (zalewajki) na śniadanie, gdyż zdaniem jej rodziców „na śniadanie je się żurek”. A teraz przenieśmy to na grunt nauki. Również i tutaj trafimy na oporność na argumenty, by coś zmienić, poprawić i to tylko dlatego, że „zawsze tak było”. Ale nasz stan wiedzy ciągle się zmienia, dlatego idziemy naprzód, zmiany są wymagane. Niestety, pewne kanony nauczania utarły się w XIX wieku i choć od tamtego czasu baaaardzo wiele się zmieniło, to nadal można spotkać pewne wnioski i uproszczenia podparte na tych przestarzałych założeniach, które były adekwatne do ówczesnego stanu wiedzy. Podam pewne przykłady. Nieco ponad rok temu byłem na obronie pracy doktorskiej kolegi po fachu. Jego praca badawcza polegała na reakcji związków siarki z udziałem katalizatorów palladowych opracowanych przez siebie. Po zakończeniu prezentacji i rozpoczęciu dyskusji pewien ok. 70-letni profesor powiedział: „Proszę Pana, pański doktorat przeczy temu co powszechnie się uważa, że związki siarki trują katalizatory”. Z kolei inny znany mi naukowiec postanowił kiedyś otrzymać pewien polimer i użył do zainicjowania polimeryzacji inicjatora, który miał pod ręką. Polimeryzacja szła świetnie, więc w związku z uzyskaniem dobrych wyników pojechał na konferencję i wygłosił swoje wyniki badań. Nadmienię, że w pracy naukowej zanim przystąpi się do pracy eksperymentalnej, wykonuje się przegląd literatury, by sobie odpowiedzieć na pytanie: co na dany temat już wiadomo, czy taka reakcja biegnie i czy tego ewentualnie przed nami już ktoś nie zrobił. Ale nasz pan Witek tego nie uczynił, tylko zabrał się do pracy bez sprawdzenia literatury (no bo kto mu tego zabroni?). Po zaprezentowaniu swoich wyników na konferencji został zaatakowany przez profesorów z publiczności, że jego praca to nieprawda, bo w każdym podręczniku jest napisane, że taka reakcja jaką on rzekomo wykonał, po prostu nie zachodzi. A okazało się, że zachodzi. Niestety, życie pokazuje, że im dłużej tkwi się we własnej wąskiej specjalności, tym bardziej zatraca się perspektywy spojrzenia na istotę rzeczy, zaczyna się ją oceniać ze swojej wąskiej perspektywy, perspektywy swojej specjalności. Wróćmy na moment do siarki i trucia katalizatorów. Także i ja szukając kiedyś literatury natrafiłem na publikację zaczynającą się słowami: „Powszechnie pokutuje przekonanie, że związki siarki trują katalizatory, czas więc sprawdzić, czy to przekonanie jest prawdziwe”. Publikacja ta opisuje całe spektrum reakcji z użyciem katalizatorów, które rzekomo powinny być przez te związki zatrute. I teraz odpowiedzmy sobie na pytanie, skąd się wzięło takie przekonanie? Może dlatego, że można taką informację znaleźć w podręcznikach? Ale skąd taka informacja w podręcznikach? Co XIX-wieczni chemicy zrobili nie tak, że to akurat związki siarki im truły katalizatory? Może się tego nigdy nie dowiemy, ale przekonanie to, podobnie jak wiele innych, na długie lata trafiło w podręczniki a odbija się czkawką jeszcze dziś. Ale to że ktoś kiedyś coś stwierdził, nie znaczy, że mamy się tego kurczowo trzymać! W końcu na tym polega nauka, by pogłębiać wiedzę, odkrywać, porządkować, przekładać do właściwej szufladki. No i w końcu wykorzystać to w praktyce.

A teraz zajmijmy się tytułowym tlenkiem węgla. Wiemy zapewne że jest to trujący, bezbarwny gaz, nie reagujący z wodą. Tlenki dzielimy na zasadowe, kwasowe, amfoteryczne i obojętne. I tak wszyscy wiemy, że zasadowe w reakcji z wodą tworzą zasady, kwasowe kwasy, amfoteryczne nie reagują z nią, ale z kwasami lub zasadami tak. No właśnie, nie reagują z wodą, bo mają zbliżony udział właściwości kwasowo-zasadowych, wymagają więc silniejszego czynnika by pokazać swoje kwasowo-zasadowe właściwości. Nie każdy tlenek kwasowy jest kwasotwórczy, weźmy np. SiO2 – tlenek kwasowy, ale nie reagujący z wodą. Kwasy krzemowe samorzutnie ulegają dehydratacji do SiO2. Podobnie zachowuje się kwas węglowy, który w wodzie samorzutnie rozpada się na CO2. I tutaj już powinno się zapalić czerwone światełko: przecież CO2 reaguje z wodą. Reaguje, zgodzę się. Ale w sensie termodynamicznym? Z obliczeń wynika, że reaguje 1 na 590 cząsteczek. W sensie termodynamicznym reakcja więc nie zachodzi, bo K<<1. Mimo, że samorzutnie się rozkłada, to jednak obniża pH wody więc uznajemy go za bezwodnik, podobnie jak i SiO2. No dobrze, stwierdzenie, że CO2 reaguje z wodą jest pewnym kompromisem, bo jednak chyba należy się trzymać termodynamiki i równowagi w określaniu reakcja samorzutna lub wymuszona. W końcu po coś je wyznaczono.

Czy czad reaguje z wodą i co by było produktem tej reakcji? Kwas węglowy (II). No właśnie, czy takowy kwas może istnieć? H2CO2 lub (HO)2C. Uczymy się, że taki CO nie reaguje z wodą, że nie ma kwasu węglowego (II). Jednakże spójrzmy na wzór sumaryczny H2CO2 lub CH2O2 – jest to równocześnie wzór sumaryczny kwasu mrówkowego. Czy więc możliwa jest takowa izomeryzacja:

C(OH)2 → HCOOH

Izomeria czy tautomeria? Chyba jednak tautomeria by to musiała być. Czy zatem kwas węglowy (II) jest w rzeczywistości tautomerem kwasu mrówkowego, z prawie całkowicie przesuniętą równowagą w stronę kwasu mrówkowego, jaki wszyscy znamy? Czy więc w rzeczywistości kwas mrówkowy jest trwalszym tautomerem kwasu węglowego (II)? Czy ze względu na tautomerię, CO jest po prostu bezwodnikiem kwasu mrówkowego? No i jak to się ma do jego organicznego bezwodnika: HCO-O-OCH? Czy jeden kwas może mieć aż 2 bezwodniki? (lub więcej). Zobaczmy teraz, że taki paradoks jest sporej części chemików znany: kwas fosfonowy H3PO3, czyli (HO)3P. Kwas ten także tworzy formy tautomeryczne:

tautomeria

i ta równowaga w ponad 99% jest przesunięta w prawo. A co jest bezwodnikiem tego kwasu? Po lewej mamy kwas ortofosforowy (III), wiec jego bezwodnikiem powinien być P2O3. I rzeczywiście nim jest. Czyli w wyniku reakcji P2O3 z wodą otrzymujemy w praktyce kwas fosfonowy (skoro stanowi on ponad 99% produktu), kwas z wiązaniem P-H, którego w jego bezwodniku nie ma… Tak więc proton który początkowo był w cząsteczce wody, wcale nie musi w wyniku reakcji z bezwodnikiem tworzyć grupy OH! Więc jeśli taki CO reagowałby z wodą, to w praktyce powinien dawać kwas mrówkowy. Dlaczego równowaga tautomerów ma być przesunięta w prawo? Bo taki C(OH)2 jest karbenem, jest więc strukturą bardzo nietrwałą. Przegrupowanie do kwasu mrówkowego jest więc przejściem w stan energetycznie korzystniejszy. Jestem zdania jednak, że ze względu na rozkład energii wewnętrznej cząsteczek, taka tautomeria występuje w kwasie mrówkowym, a do tego cząsteczki o odpowiednio wysokiej energii mogą występować w postaci karbenu – domniemanego kwasu węglowego (II), podobnie jak w kwasie fosfonowym, gdzie ułamek procenta stanowi forma ortofosforynowa (HO)3P (o wyższej energii).

Czy jednak możliwa jest reakcja CO z wodą? Podręczniki na ogół mówią, że CO nie reaguje z wodą i nie jest bezwodnikiem kwasowym. I że jest tlenkiem obojętnym. Ale – SiO2 też nie reaguje z wodą, a mimo to jest bezwodnikiem kwasowym, choć ze względu na brak reakcji (a raczej: praktyczny brak reakcji) z wodą nie jest kwasotwórczy. Jeden podręcznik z kolei traktuje CO jako bezwodnik kwasu mrówkowego. Rozpatrzmy reakcję:

CO + H2O → HCOOH

Jak policzyłem, entalpia swobodna tej reakcji wynosi 12,95 kJ/mol, a stała równowagi K=5,4*10-3 lub 1/186. Oczywiście policzyłem dla 25 °C. A 1/186  to jest więcej, niż w reakcji CO2 z wodą, K=1/590. Z kolei entalpia tej hydratacji tlenku węgla wynosi -28,36 kJ/mol. Wniosek jest taki, że kwas mrówkowy powinien się samorzutnie rozkładać i że reakcji rozkładu sprzyja temperatura. Jednakże, sama termodynamika nic nam nie mówi o szybkości procesu. „Gdybyśmy mieli czas, np. milion lat”, jak mawiał jeden z moich profesorów. Idąc dalej: podręczniki lubią zaznaczać, że CO reaguje z wodnym r-rem zasady i daje… Mrówczany! No właśnie, to jak z tą jego obojętnością, skoro reaguje z r-rem zasady? Albo jony OH są aktywniejszym nukleofilem, albo działają katalitycznie i przez to przyspieszają reakcję na tyle, że biegnie z przyzwoitą szybkością, a do tego te jony usuwają powstały kwas mrówkowy ze środowiska. W końcu CO2 też szybko reaguje z wodnym r-rem zasady i daje węglany – sole kwasu węglowego. I co bardzo ważne: wiemy, że HCOOH lubi się rozkładać na CO i wodę w stężonym kwasie siarkowym i jest to laboratoryjna metoda otrzymywania tego gazu.

Teraz trzeba zadać sobie pytanie, co decyduje o tym, że CO nie reaguje z wodą, albo, czy jedynym czynnikiem jest niska szybkość tej reakcji i dlatego uznano go za tlenek obojętny. Pora jednak zerknąć do literatury niepodręcznikowej. Jedną z najstarszych reakcji realizowanych w przemyśle jest reakcja konwersji tlenku węgla z parą wodną:

CO + H2O ↔ CO2 + H2

Jest to reakcja służąca do wzbogacania gazu syntezowego w wodór a reakcja ta jest odwracalna. Zauważmy, że kwas mrówkowy może się termicznie rozkładać wg dwóch schematów:

HCOOH → CO + H2O – dekarbonylacja, lub dehydratacja

HCOOH → CO2 + H2 dekarboksylacja

Pierwsza reakcja biegnie szybko wobec katalizatorów typu kwasów protonowych, a druga wobec platynowców. Zauważmy, że produkty rozkładu HCOOH są tym samym co substraty i produkty w reakcji konwersji tlenku węgla z parą wodną. Czy więc stadium pośrednim jest kwas mrówkowy? Gros nowych publikacji mówi, że tak1,2,3! Obecność kwasu mrówkowego w tej mieszaninie da się wykryć nawet za pomocą NMR, który jest najmniej czułą metodą detekcji. Obecnie reakcję konwersji rozpatruje się jako reakcję rozpadu kwasu mrówkowego:

równowaga

No dobrze, co jednak z domniemaną tautomerią? Autorzy innej publikacji4 twierdzą, że w mieszaninie CO + H2O oraz CO2 + H2 da się wykryć ślady tego karbenu, a co więcej, tworzy on 3 rotamery:

karben

Ponadto autorzy opisuję szybką izomeryzację do kwasu mrówkowego. Zatem przemawia to zarówno za:

-tautomerią kwasu mrówkowego

-reakcją tlenku węgla z wodą

-kwas mrówkowy samorzutnie, lecz powoli się rozkłada głównie na CO + H2O (a w wysokich temperaturach rośnie udział reakcji rozpadu w kierunku CO2 + H2)

Czy jest gdzieś napisane, że bezwodnik kwasowy musi szybko reagować z wodą i to w temperaturze pokojowej? I że musi to być reakcja samorzutna? Biorąc pod uwagę stałe równowagi dla CO2 czy SO2, traktowanych jako bezwodniki kwasowe – nie musi być. A skoro reaguje z szybkoscią dającą się zaobserwować na gorąco, to przecież po ochłodzeniu musi w wodzie pozostać kwas mrówkowy, bo nie rozłoży się w ułamku sekundy, co byłoby wbrew kinetyce i termodynamice. Publikacje mówią, że tak jest: po ochłodzeniu w wodzie pojawia się kwas mrówkowy.

Musimy jeszczewrócić do bezwodnika mrówkowego, jako związku organicznego HCO-O-OCH, o którym wspomniałem wcześniej. Można go otrzymać z kwasu mrówkowego za pomocą delikatnych środków odwadniających, jak np. DCC (dicykloheksylokarbodiimid). Czy więc zatem jeden kwas może mieć więcej niż jeden bezwodnik? Zależy jaką definicję bezwodnika przyjąć, gdyż w chemii nieorganicznej są to tlenki, które w reakcji z wodą tworzą kwasy, a w organicznej związki zawierające mostek tlenowy i w reakcji z wodą tworzą kwasy. Jednakże podział na związki organiczne i nieorganiczne jest czysto umowny i sztuczny. Jeśli jakiś bezwodnik kwasu karboksylowego zawiera mostek tlenowy, to i w nieorganicznym znajdziemy analogię, chociażby N-O-N, P-O-P, B-O-B. Nawet w SO3! Co więcej, podobnie jak bezwodnikach kwasów karboksylowych mostek tlenowy łączy się z grupą C=O, tak mamy P=O, N=O, B=O. No a SO3? Tutaj nie ma potrzeby by takowy mostek tlenowy istniał w gazowym trójtlenku, ale w ciele stałym, czemu nie?

SO3

Jak widać, w przypadku kwasów karboksylowych tylko mrówkowy może mieć prosty tlenek jako swój bezwodnik. Inne, wyższe kwasy karboksylowe nie mogą posiadać prostego tlenku jako bezwodnika, no bo jaki tlenek w reakcji z wodą daje np. kwas octowy? Substrat musi od razu zawierać grupę CH3, a reszta wartościowości jest wysycona tlenem. Spójrzmy na to też, że przecież P2O5 (vel P4O10) w reakcji z wodą daje kwasy stopniowo: kwasy polifosforowe,  kwas pirofosforowy H4P2O7 aż do kwasu ortofosforowego H3PO4. Kwas pirofosforowy jest bezwodnikiem kwasu ortofosforowego:

(HO)2PO-O-OP(OH)2 + H2O → 2H3PO4.

no przecież H4P2O7 zawiera wiązanie bezwodnikowe! Podobna reakcja zachodzi w układach biologicznych ATP + H2O → ADP + HPO42-. Zauważmy, że podobną analogię w układzie z siarką:

HOSO2-O-O2SOH + H2O → 2H2SO4.

Trzeba wziąć pod uwagę, że H3PO4 oraz H2SO4 powstają, jeśli P2O5 i SO3 mają odpowiednio dużą ilość wody, w przeciwnym przypadku powstają kwasy o mniejszym stopniu uwodnienia i posiadające nadal wiązania bezwodnikowe. Zarówno H3PO4 jak i H2SO4 można przeprowadzić w kwasy o niższym stopniu hydratacji dodając bezwodnika:

HOSO2-O-H + SO3 → HOSO2-O-SO3-H

4H3PO4 + P2O5 → 3H4P2O7

No w przypadku fosforu jest to nieco trudniejsze do zademonstrowania bez odpowiedniego rysunku. Albo wychodząc wprost z wody i bezwodnika stosując nadmiar bezwodnika otrzymamy równania sumaryczne:

2SO3 + H2O → H2S2O7

P2O5 + 2H2O → H4P2O7

zauważmy analogię z tą reakcją:

HCOO-H + CO  HCO-O-CO-H

Na podobnej zasadzie powstają 2 poprzednie kwasy: pirosiarkowy i pirofosforowy. Co prawda nie znalazłem literaturze by ktoś tak otrzymywał bezwodnik mrówkowy, jednakże reakcja w drugą stronę jest dobrze znana: bezwodnik mrówkowy łatwo się rozkłada na CO i kwas mrówkowy, przy czym jest to reakcja katalizowana przez kwasy protonowe, więc powstający kwas mrówkowy działa autokatalitycznie:

HCO-O-CO-H  HCOO-H + CO

Zauważmy kolejne podobieństwo:  kwas pirosiarkowy  łatwo się rozkłada na H2SO4 i SO3, czyli na kwas i na swój bezwodnik, podobnie jak to czyni bezwodnik mrówkowy.  Nie znalazłem takiej reakcji otrzymywania bezwodnika mrówkowego, jak odwrócenie tej powyższej (tzw. karbonylowanie), ale po raz kolejny mamy do czynienia z równowagą. Natomiast reakcja karbonylowania metanolu z powstaniem mrówczanu metylu jest od dawna znana i realizowana w przemyśle:

CH3O-H + CO → CH3O-CO-H.

 Wspomniałem już, że chcąc otrzymać kwas karboksylowy inny niż mrówkowy, musimy użyć bezwodnika zawierającego odpowiednią grupę alkilową. I tak jak z prostej cząsteczki tlenku możemy otrzymać kwas (nawet jeśli ulega on następczej tautomerii do formy trwalszej) nie posiadający bocznego łańcucha, ale nie otrzymamy innych kwasów. Musimy mieć grupę boczną od razu w bezwodniku. Podstawniki boczne inne niż atom wodoru mają też jedną zasadniczą cechę: nie mogą ulegać tautomerii w ten sam sposób jak pojedynczy atom H. Zauważmy jeszcze jedną rzecz: w przypadku kwasu fosfonowego jak i domniemanego kwasu węglowego (II) tautomeria zmienia wartościowość centralnego atomu, ale nie zmienia jego stopnia utlenienia. Wróćmy znowu do siarki. SO3 z wodą daje ostatecznie H2SO4. Ale nie ma tlenku, który da nam kwas metanosulfonowy, spójrzmy na analogię:

bezwodniki

Musieliśmy taki bezwodnik sulfonowy zacząć traktować jako podstawiony grupą organiczną tlenek, by uzasadnić, że w reakcji tlenku z wodą da się uzyskać kwas sulfonowy. W końcu pomijając grupy metylowe we wzorach w tabeli, to cała reszta bezwodnika jest tlenkiem niemetalu. W przypadku kwasu metanofosfonowego nadal pozostają wolne grupy OH, co daje możliwość dalszej kondensacji z utworzeniem np. układu cyklicznego. Jednakże niezawierający wiązania P-H bezwodnik kwasu fosfonowego H2PHO3, czyli P2O3, utworzy takowe w wyniku reakcji z wodą. no ale grupy CH3 czy każdej innej woda nam nie wyczaruje. Wymienione w tabeli bezwodniki kwasów sulfonowych i fosfonowych łatwo można uzyskać standardowymi metodami: reakcja z SO2Cl2 PCl3 czy bezwodnikiem octowym.

Można traktować zarówno kwas pirofosforowy jak i pięciotlenek fosforu jako bezwodniki tego samego kwasu: H3PO4, gdyż to jest ostateczny produkt hydratacji zarówno jednego jak i drugiego. Można traktować zarówno SO3 jak i kwas pirosiarkowy H2S2O7 jako bezwodniki tego samego kwasu: H2SO4. I w końcu: można traktować zarówno CO jak i HCO-O-OCH jako bezwodniki tego samego kwasu. Czym się różnią? Stopniem odwodnienia, nawet jeśli posiadają w swojej cząsteczce nadal grupy kwasowe, to posiadają co najmniej jedno wiązanie bezwodnikowe – są więc związkami dwufunkcyjnymi. Nieorganicznym przykładem takiego związku jest kwas nitrozylosiarkowy ON-O-SO3H, który z jednej strony jest bezwodnikiem mieszanym (HNO2 i H2SO4) a z drugiej kwasem.

A żeby to zakończyć krótko i zwięźle: uważam, że tlenek węgla CO, który do tej pory „był mi obojętny” jest tlenkiem kwasowym. Ale, co oczywiste, nie trzeba się ze mną zgadzać. Cóż, podręczniki np. do historii wiele razy trzeba było zmieniać, w miarę nowych odkryć archeologicznych i obalania starych domniemań, z podręcznikami do chemii powinniśmy robić to samo, bo nadal znajdują się w nich „tradycyjne” zaszłości. Natomiast moje rozważanie może narodzić następne pytanie: czy kwas mrówkowy jest pełnoprawnym kwasem karboksylowym?

Tak dziś rano (28.01.15) idąc na tramwaj nagle uświadomiłem sobie, że odpowiednikami tlenków kwasowych są keteny! Więc postanowiłem dopisać to do artykułu. Najprostszy keten: CH2=C=O, który w reakcji z wodą kwas octowy. Keteny są bardzo reaktywne, podobnie jak wiele tlenków kwasowych. I podobnie jak poprzednio omawiane bezwodniki, różnią się one stopniem odwodnienia, spójrzmy:

CH3COOH + CH3COOH ↔ CH3CO-O-OCCH3 + H2O

H2CHCOOH ↔ H2C=C=O + H2O

CH3CO-O-OCCH3 ↔ CH3COOH + H2C=C=O

Czy widzimy kolejną analogię do np. SO3?

Z tego wynika, że bezwodniki kwasów karboksylowych powszechnie znane, czyli RCO-O-OC-R są w istocie „półbezwodnikami” (może należy im dać właściwszą nazwę jako semibezwodniki?), a keteny są pełnoprawnymi bezwodnikami. Najprostszym organicznym bezwodnikiem „klasycznym” jest bezwodnik mrówkowy HCO-O-OCH, który otwiera szereg homologiczny tych „półbezwodników”, a z kolei najprostszym przedstawiciel bezwodników wyższego rzędu byłby CO, a za nim CH2=C=O – keten („pełnoprawny” bezwodnik octowy), CH3-CH=C=O – metyloketen (bezwodnik propionowy) itd. Pomiędzy tymi typami bezwodników istnieje podobna analogia jak pomiędzy tlenkami kwasowymi a pirokwasami – stopień odwodnienia je różni. Można powiedzieć: ale przecież CO nie posiada dodatkowej grupy, to jak go można zaliczyć do tego samego szeregu homologicznego? To co? A kwas mrówkowy posiada organiczną grupę w łańcuchu? Ten proton z C-H w świetle definicji nie jest organicznym podstawnikiem… Argument, że CO jest nieorganiczny a reszta ketenów jest organiczna też odpada, bo podział na organiczne i nieorganiczne jest po prostu sztuczny i zachowany tylko ze względu na wygodę tego podziału, reakcjami związków organicznych i nieorganicznych rządzą te same prawa. A przynależność związków jednowęglowych (C1) do szeregów homologicznych jest dyskusyjna nie tylko w tym przypadku, ale to już materiał na kolejny artykuł, który być może się ukaże i co więcej: nie ja jeden dostrzegam dyskusyjność przynależności tych związków do szeregów homologicznych. Siarkowymi odpowiednikami ketenów byłyby sulfeny o wzorze: RCH=S(=O)2, które w reakcji z wodą tworzą kwasy sulfonowe (i także różnią się stopniem odwodnienia od tych umieszczonych w tabeli), więc czy SO2 mógłby otwierać ich szereg tak jak CO mógłby otwierać szereg ketenów?

PS zapomniałem dodać, że autorzy publikacji pracują nad metodą produkcji tego kwasu mrówkowego w reakcji CO + H2O lub CO2 + H2 i rozważają kwas mrówkowy jako potencjalne paliwo, ale w końcu odpowiedzcie sami, CO to tlenek kwasowy czy obojętny? Przykre jest, że natknąłem się na zadania w zbiorach chemicznych, gdzie oddziela czy odróżnia się CO od CO2 przez przepuszczenie mieszaniny przez r-r zasady, gdyż CO jest obojętny i nie reaguje z zasadami wg tych zbiorów zadań i wg klucza maturalnego… Czy ja tworzę nową chemię? Nie, porządkuję tylko to, czego nie porządkują podręczniki lub uzupełniam to, czego w nich często brakuje.

Zawsze słuchaj ekspertów, powiedzą ci co jest niemożliwe i dlaczego, a potem po prostu zrób to!

Robert Heinlein

CZY TEN ARTYKUŁ OKAZAŁ SIĘ POMOCNY? MASZ DODATKOWE SUGESTIE ALBO PYTANIA? NAPISZ DO NAS! A MOŻE CHCESZ TEŻ O CZYMŚ NAPISAĆ I OPUBLIKOWAĆ? DOŁĄCZ DO NAS! REDAKCJA@BIOMIST.PL 

Oceń ten post
Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
LaskizNebraski

Świetny artykuł DM!
I dodatkowy plus za wzmianki z życia o obronie P, nieszczęsnej bibule i przypadkach pana W. 🙂

admin

😉

2
0
Masz przemyślenia? Napisz komentarz!x